My Skłodowscy – skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy

Podziel się
Rzemiosła uczyli nas nasi dziadkowie i ojcowie. Zaczynaliśmy od własnego zakładu i kilku dostawców. Dzisiaj jesteśmy jednym z najbardziej docenianych producentów burgerów wołowych we Francji. Teraz chcemy dać się poznać Polsce z naszymi oryginalnymi produktami. Blisko nam do natury, dlatego korzystamy z niej, pamiętając o szacunku i rozwoju, który jest rozsądny. Jak doszliśmy do międzynarodowej skali i co planujemy? Poznaj historię marki Skłodowscy!
Znamy dobrą drogę, bo idziemy za wartościami
Skłodowscy to firma rodzinna. To, co dobre przechodziło z pokolenia na pokolenie. Prekursorem biznesu był dziadek, Władysław Skłodowski, który sprzedawał sąsiadom wyroby własnej roboty – mięso z kością, kiełbasy i wędliny. Zawsze świeże, smaczne najwyższej jakości. Tradycję kontynuował jego syn, Stanisław, który razem z żoną sprzedawał swoje mięsne wyroby na Podlasiu, ale i na targach w Warszawie.
To był początek lat 90. Czuliśmy, że nasza działalność nabrała tempa. Rewolucja przyszła w 2000 r., Tomasz Skłodowski (syn Stanisława, dzisiejszy właściciel) postanowił stworzyć własną, nowoczesną markę. Tomek zawsze lubił wyprzedzać czasy, adaptował światowe trendy. Szukał inspiracji, wychodząc poza ramy, w których działała polska branża. Ale chciał też wykorzystać potencjał rodzinnej tradycji. W 2008 r. postawił na produkcję mrożonych burgerów wołowych klasy premium, mimo że w Polsce mało kto jeszcze myślał o kraftowym street foodzie.
I choć firma rosła, nie zrezygnowaliśmy z tego co dla nas najważniejsze – rodzinności. Ale jej znaczenie zmieniło się przez lata. Absolutnie nie jest to “hołd składany rodowi Skłodowskich” – jak mówi Tomek – ale wiara w zespół. U podstaw leży prawdziwe zaufanie i dobre, długotrwałe relacje z pracownikami, z partnerami. W takim podejściu widzimy szansę na rozwój – szanując naturę, bez wielkich przestrzeni, działając lokalnie, blisko hodowców.

Wyższy poziom produkcji
Od pokoleń zajmujemy się produkcją wołowiny – znamy się na tym, to nasza specjalizacja. Dla nas jakość produktu, zaczyna się od tego, jak prowadzona jest hodowla, a potem jakie są warunki transportu.
Stosujemy technologię IQF – szokowe mrożenie mięsa w ekstremalnie niskich temperaturach. Nazywamy to hibernacją świeżości, dzięki której nasze burgery zachowują soczystość i smak, a co najważniejsze – pozwalają nam oferować najwyższej jakości produkt, w 100% pozbawiony sztucznych dodatków. Tu nie ma kompromisów, czuć to w każdym kęsie. Dziś naszym wyzwaniem jest przekonanie Polaków do zalet mrożenia mięsa metodą IQF.
Jakość produktu to nie wszystko. Głębokie mrożenie pozwala nam stosować opakowania z bardziej ekologicznych surowców i ograniczyć wykorzystanie plastiku do absolutnego minimum. Metoda IQF pomaga nam także ograniczyć marnowanie żywności – możemy mrozić każdego burgera osobno, dzięki czemu w restauracji czy w domu, wykorzystujemy tylko tyle mięsa, ile w danej chwili potrzebujemy.
Rodzinność równa się partnerstwo
Współpracując z naszymi partnerami trzymamy się zasady: 100% partnerstwa – 100% zaangażowania, 0% komplikacji.
Chcemy być blisko hodowców. Jako nieliczni kupujemy lokalnie. Zależy nam, żeby droga zwierząt od hodowcy do naszych zakładów była jak najkrótsza, do 150 km. Zmniejszamy dzięki temu ślad węglowy i stres zwierząt w czasie transportu. Tak dbamy o środowisko.
We Francji marka Skłodowscy ma się świetnie. Swoje doświadczenie chcemy przenieść do Polski. Szybko i głęboko mrożone mięso na zachodzie Europy jest normą. Klienci doceniają jakość i świeżość. W Polsce mamy do zburzenia kilka mitów, ale zalet użycia mrożonej wołowiny w gastronomii i w domowej kuchni jest tak wiele, że warto będzie się na tym skupić.
Dla nas 100% wołowiny to 100% czystego mięsa, 100% prawdziwego smaku, zaangażowania. Poznajmy się!